- Zastanawiałem się… Czy na pewno chcesz wziąć w nich udział? – spytałem.
- Jasne, że tak! – zawołała. Zmartwiłem się, w głębi serca chciałem żeby zrezygnowała.
- Co się tak smutasz? – uśmiechnęła się. – Nic mi nie będzie! – podniosła patyk i zaczęła nim wymachiwać.
- Jasne, że nie. Na pewno wygrasz… - wymusiłem uśmiech.
<Renesmee?Wiem, że krótkie ;/>
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz