sobota, 4 maja 2013

Od Black'a Cd. Mel

Popatrzyłem z pogardą na wiewiórkę.
-Pchlarz...-parsknąłem ze śmiechem.Wiewiórka szybko uciekła.Jakiś zając podszedł do Melody,pogłaskała go,następnie podszedł do mnie,odepchnąłem go nogą.-Co one się tak uwzięły!-pogoniłem jakiegoś ptaka który wylądowała koło mnie.
-Ale kto?-zaśmiała się Molody
-No oni!-znów kopnąłem jakiegoś lisa.
-One tylko chcą odrobinę miłości.-zaśmiała się Meli.-No bo widzisz zwierzęta takie jak te są bardzo wrażliwe i domagają się głaskania więc...-gdy ciągnęła swój wykład znów podleciał do mnie wróbel"Znowu tu przyleciałeś?!"pomyślałem chciałem się z nimuporać jak z resztą,ale nagle zjawiło się całe stado ptaków.Potem obstawa lisów i małych fretek,wiewiórka ze znajomymi trzymającymi orzechy i jeszcze przybiegły rozwścieczone zające.Wiewiórka pisnęła,a jej oddział zaczął obrzucać mnie orzechami-Zwierzaki są przemiłe i takie słodziutkie-ciągnęła Meli w tym samym czasie rzuciły się na moją twarz fretki,a za spodnie szarpały rude lisy.Ptaki atakowały z powietrza,a zające nie wiem jakim cudem zrobiły dziury w mojej skórzanej kurtce!Próbowałem się pozbyć "małych zabójców" lecz ci jeszcze gorzej atakowały.Przewróciły mnie na ziemię.-Więc dlatego musimy się o nie troszczyć-skończyła swoją przemowę Melody,zwierzaki szybko otoczyły mnie leżącego na ziemi  i zrobiły słodkie oczka "niby nic".-Widzisz polubiły cię-odparła Mel radośnie
-Tak polubiły...-parsknąłem w stronę"małych zabójców",którzy w jednej sekundzie odwróciły się do mnie i zmarszczyły nos z kwaśną miną i powróciły do słodkich oczek.
(Meli?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz