czwartek, 2 maja 2013

Od Renesmee Do Nightrun-Walka

Zaczęłam walczyć i srogo spoglądać na Nightrun.Nie ukrywam niektóre jej ciosy przysporzyły mi bólu,ale każdy udało mi się ukryć i znieść.Wiedziałam że tak czy siak będzie ze mną walczyć bez ustanku,więc skusiłam się na mały podstęp.Gdy zaatakowałam klacz odbiegłam na koniec "areny",Nightrun ze złością biegła w moją stronę,słyszałam krzyki"Renesmee ratuj się" "Ness w bok bo cię zabije". Ja stałam i gdy była z metr ode mnie tylko uśmiechnęłam się podnosząc jedną brew
-Jak sama chcesz-powiedziałam cicho.Klacz była dosłownie parę centymetrów ode mnie gdy w jednej chwili otoczył mnie blask oraz powiał wiatr,zmieniłam się w człowieka,zrobiłam zgrabne salto w przód i znalazłam się na grzbiecie klaczy,obezwładniając ją.Nie którzy z tłumu byli zachwyceni pokazem.Żeby było fair zeskoczyłam z Nightrun i otrzepałam ręce.
-Dobrze!Ogłaszam małą przerwę.-Zabrzmiał basowy głos Silver'a.Zeszłam z areny do moich przyjaciół.
-I jak mi poszło?-zapytałam pełna entuzjazmu
(?)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz